Zbiory Działu Czasopism Ossolineum wzbogaciły się ostatnio o rzadki i ciekawy tytuł, będący wspaniałym świadectwem „szalonych lat dwudziestych”. Mowa o tygodniku ilustrowanym „Od A do Z” wydawanym w Warszawie w latach 1926–1927.
Wzorem dla twórców tego periodyku były czasopisma amerykańskie. W pierwszym numerze z 15 listopada 1926 r. redakcja zwracała się do czytelników tymi słowami:
Mówią, że w Polsce, gdzie niełatwo zdobyć się na najmniejszy nawet wydatek, trudno, aby drogie czasopisma docierały do mas. To prawda. Lecz przecież w bogatej Ameryce, której obywatele mogą sobie pozwolić na niejeden luksus, najlepiej prosperują tanie czasopisma o wysokim poziomie literackim, jak „Saturday Evening Post” i „Literary Digest” rozchodzące się w milionach egzemplarzy, które za cenę przejazdu tramwajowego dają swym czytelnikom lekturę na kilka godzin, obficie i wytwornie ilustrowaną. Widzimy więc, że i w bogatej Ameryce liczą się z groszem i że taniość pisma jest pierwszorzędnym czynnikiem jego powodzenia. Więc i my pójdziemy tą drogą, aby dotrzeć wszędzie i do wszystkich. Oto macie przed sobą czasopismo ilustrowane o 24 kolumnach, za 20 groszy! Tyle co tramwaj lub gazeta!
Cena nie była chyba skalkulowana realistycznie i już po ukazaniu się trzech numerów została zwiększona do 30 groszy, a później do 50 groszy. Tygodnik (początkowo, do numeru 2 z 1927 r. włącznie, dwutygodnik) „Od A do Z” był czasopismem kulturalno-społecznym. Dużą część każdego numeru zajmowały krótkie utwory literackie. Ciekawostki (głównie ze świata) prezentowano zwięźle w rubryce „Różne historie” (później – „Rzeczy ciekawe”). Dwie środkowe strony przeznaczono na fotograficzną kronikę ciekawych wydarzeń ze świata i z kraju. W stałych rubrykach pisano o malarstwie, teatrze, radiu, kinie i o sporcie. Istniał także kącik humorystyczno-rozrywkowy.
Funkcję redaktora odpowiedzialnego pełnili kolejno: Eugeniusz Rafalski, Zdzisław Ursyn-Zamarajew, Marian Bobrowski i Jan Grąbczewski. Pierwszych kilka numerów wydało Towarzystwo Wydawnicze Azet, później jako wydawca figurował w stopce Józef Akston, a w kwietniu 1927 r. tytuł został przejęty przez Wydawnictw „Aktualności” (co pociągnęło za sobą zmiany w redakcji i treści pisma). Ostatni numer nosi datę 14 sierpnia 1927 roku.
Trzy numery „Od A do Z” (nr 1 i 3 z 1926 r., nr 1 z 1927 r.) udostępnia Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa. W Ossolineum, pod sygn. 989.951 znajduje się komplet wszystkich numerów.
- Okładka pierwszego…
- … i ostatniego numeru „Od A do Z”.
- Fotograficzny przegląd wydarzeń w numerze 2 z 1927 rok
- Radio, podobnie jak i kino, miało na łamach „Od A do Z swoją stałą rubrykę”
- Fotoreportaż z warszawskiej plaży „Poniatówka”.
- Reklama linii lotniczych na tylnej okładce „Od A do Z”.