Gerard Mercator – twórca atlasu

Użycie w tytule terminu „atlas” w liczbie pojedynczej to nie pomyłka. Owszem, liczni kartografowie, w tym i przywołany wyżej Gerard Kremer, czyli Mercator (1512-1594), byli twórcami nie jednego, lecz wielu atlasów, które rozsławiły ich w świecie. Jednak w tym gronie Mercatorowi przypadło miejsce szczególne. 5 marca mija 510 lat od narodzin jednej z najwybitniejszych postaci w dziejach kartografii, będącej wręcz symbolem wybitnych osiągnięć. To właśnie z nim, działającym w niderlandzkim Leuven, a później przez znaczną część życia w niemieckim Duisburgu, wiąże się genezę atlasu jako takiego, a więc zbioru map zebranych we wspólnej księdze i uporządkowanych według określonego klucza. Nie oznacza to, że jego atlas, publikowany od 1585 r., a w całości ogłoszony już pośmiertnie w 1595 r., był pierwszym tego typu obiektem. Nie mniej znaczącą osobą stał się w tamtej epoce Abraham Ortelius z Antwerpii, autor map i wydawca (od 1570 r.) słynnego Theatrum Orbis Terrarum. Jednak to właśnie opracowanie Mercatora po raz pierwszy nazwane zostało atlasem – długi tytuł rozpoczynał się od słów Atlas sive cosmographicae meditationes…, inicjując zarazem wielką karierę tego terminu i przekształcanie się go w szeroko stosowany rzeczownik.

Oprócz licznych map i wspomnianego atlasu Mercator zapisał się też innym sukcesem w zakresie kartografii, i to wyjątkowo trwałym. Był mianowicie autorem jednego z odwzorowań kartograficznych, zwanego od jego nazwiska odwzorowaniem Mercatora, jednej z najważniejszych propozycji rozwiązania stałego problemu metody przenoszenia okrągłej powierzchni ziemi na płaszczyznę mapy.

Poniżej przykłady dorobku kartograficznego Mercatora ze zbiorów Biblioteki Ossolineum. Nie należą wprawdzie do najważniejszych pozycji w jego twórczości, jednak pozwalają na poglądowe zaprezentowanie cech tych dzieł. Są przy tym bliskie nam ze względu na tematykę – ziemie polskie i związane z polską historią. Pierwsza ilustracja przedstawia mapę Polski i Śląska, wydaną po raz pierwszy w 1585 r. i publikowaną przez wiele lat w kolejnych edycjach, zaś przez wiele dziesięcioleci (a nawet ponad 100 lat!) stanowiącą dla innych kartografów podstawę do przeróbek i tworzenia ich własnych opracowań tego samego obszaru. Warto przyjrzeć się więc drugiej reprodukcji, XVII-wiecznej angielskiej mapie Johna Speeda, opartej wprost na pracy Mercatora. Przykład Speeda świadczy przy okazji o tym, jak wiele mogli ówcześni autorzy i wydawcy zyskać u odbiorców, wzmacniając atrakcyjność wizualną swych dzieł i zacierając w ten sposób fakt, że nie dodali od siebie wiele w zakresie poprawności i aktualizacji treści czysto kartograficznej. Na trzeciej i czwartej ilustracji mamy natomiast możliwość zapoznać się z następnymi mapami Mercatora, ukazującymi Litwę oraz Marchię Brandenburską i Pomorze Zachodnie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.