Marsz na Rzym

Mussolini w otoczeniu faszystów, rok 1922. Wikipedia, domena publiczna

Mija właśnie sto lat od czasów, gdy we Włoszech doszło do niespodziewanej zmiany politycznej. W wyniku „Marszu na Rzym”, wielkiej demonstracji siły, przeprowadzonej przez Narodową Partię Faszystowską, władze nad Włochami objął Benito Mussolini. Polityk ten, w młodości związany z ruchem socjalistycznym, po zakończeniu Wielkiej Wojny (1918) stanął na czele masowego, radykalnego ruchu społecznego, opartego o dziesiątki tysięcy weteranów, rozgoryczonych powojenną biedą, niepokojami społecznymi i brakiem perspektyw życiowych. Ruch faszystowski stopniowo zyskał szerokie poparcie społeczne, udzielając „prostych odpowiedzi na trudne pytania” i oferując wizję wielkich reform gospodarczych i społecznych, których ówczesne Włochy rzeczywiście potrzebowały.  Formuła ustrojowa demokratycznego państwa nie odpowiadała jednak ambicjom Mussoliniego, który konsekwentnie dążył do władzy dyktatorskiej. Gdy 27 października 1922 roku tysiące jego zwolenników wyruszyły pieszo ku stolicy, a jeszcze liczniejsze grupy pojawiły się na ulicach największych miast, zapowiadając siłowe przejęcie rządów, stało się jasne, że Włochy znalazły się na krawędzi wojny domowej. Aby jej uniknąć, król Wiktor Emanuel III ugiął się przed faszystami i bezkrwawo przekazał im władzę nad krajem. Dyktatorskie rządy Mussoliniego zakończyły się sojuszem faszystów z hitlerowskimi Niemcami, udziałem w II Wojnie Światowej i klęską militarną, która przyniosła Włochom wielkie zniszczenia, biedę i okupację kraju. Nie tego oczekiwali uczestnicy Marszu na Rzym, popierający charyzmatycznego Il Duce (wodza). W roku 1945 Mussolini zginął z rąk rodaków, rozwścieczonych nieszczęściami, jakie wywołały jego ponad dwudziestoletnie rządy…

Plan Rzymu z okresu dyktatury Mussoliniego Pianta di Roma w skali 1 : 10 000, druk wielobarwny, 1930. Egzemplarz ze zbiorów Działu Kartografii Biblioteki Ossolineum.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.