
Pierwszy numer „Naszej Świetlicy”, maj 1935
Stworzona i wydawana przez Koło Oświatowe Więźniów z Więzienia Karno-Śledczego we Lwowie, „Nasza Świetlica” była gazetą tworzoną przez więźniów dla więźniów. Zaczęła się ukazywać w 1935 roku, a ostatni zachowany numer ukazał się w 1936 roku. Redaktorem odpowiedzialnym był sam naczelnik więzienia Kazimierz Pawlik.
W Więzieniu Karno-Śledczym przebywało 1170 skazanych, którzy mogli uczyć się w przywięziennej szkole, korzystać z biblioteki, a także uczęszczać na zajęcia w chórze. Działał także amatorski zespół teatralny, który w dni świąteczne wystawiał przedstawienia. Więźniowie mieli możliwość organizowania obchodów świąt narodowych i kościelnych. Wszystkie te wydarzenia skrupulatnie opisywano na łamach „Naszej Świetlicy”.
Czasopismo kolportowane było do polskich więzień, a z czasem nakład liczył kilka tysięcy egzemplarzy. Była gazetą wszechstronną, co dwa tygodnie na jej łamach osadzeni znajdowali aktualności z kraju i ciekawostki ze świata. Nr 5 i 6 z 1935 roku w całości poświęcone zostały sylwetce Józefa Piłsudskiego oraz relacji z uroczystości pogrzebowych. Redaktorzy poprzez zamieszczanie treści patriotycznych, chcieli obudzić w więzieniach poczucie tożsamości narodowej, godności i podnieść morale. Ale nie tylko poważne tematy, były poruszane na łamach gazety. Osadzeni mogli przeczytać o nowinkach technicznych, była rubryka porad prawnych oraz kąciki czytelniczy. Nie zabrakło satyry, dowcipów oraz konkursów z nagrodami. A nagroda była cenna, jak na warunki więzienne: papierosy :) Redaktorzy, sami obeznani z realiami życia w więzieniu, starali się przekonać swoich czytelników ”współtowarzyszy niedoli”, że czas spędzony w zamknięciu nie musi być bezczynny i bezmyślny. Dlatego poruszali tematy związane z kształceniem w więzieniu, pracy w więziennych warsztatach a także opieki nad więźniami. Ich starania zostały docenione. Skazani pisali, że gazetka „była naprawdę dla nas tem, czem dobrze prowadzona świetlica dla łaknących oświaty i zgodnego współżycia dobrowolnie zrzeszonych świetliczan”.
Więzienną gazetę zauważyła także prasa codzienna. W numerze z 30. marca 1935 roku lwowska Gazeta Poranna napisała: …z poszczególnych artykułów bije mocna chęć nawrotu do społeczeństwa, ażeby po opuszczeniu murów więziennych znaleźć choćby trochę szczęścia i radości.
Ossolineum udostępnia skany jedynych zachowanych egzemplarzy poprzez katalog czasopism polskich wydanych do 1945 roku znajdujących się w Bibliotece im. Stefanyka http://bazy.oss.wroc.pl/kzc/wyniki_proste_op.php?OP-011970