Ossolineum i Rok Aleksandra Fredry || Hanna Kulesza

Fredro w Ossolineum

Rok 2023 został ogłoszony Rokiem Aleksandra Fredry, w związku z 230. rocznicą urodzin  najwybitniejszego polskiego komediopisarza. Już niedługo włączymy się w jego obchody, otwierając wystawę „Żołnierz napoleoński, ojciec komedii polskiej” – Fredro w Ossolineum. 

Co prawda Ossolineum nie potrzebuje szczególnej okazji, by przypominać postać pisarza. Jest on obecny we Wrocławiu od kilkudziesięciu lat, choćby na pomniku stojącym na wrocławskim Rynku. Ale nie tylko. Biblioteka Ossolineum nazywana jest „Domem Fredry”, ponieważ przechowuje rękopisy najważniejszych utworów pisarza (m.in. „Zemsty”, „Ślubów panieńskich”, „Pana Jowialskiego” i pamiętnika „Trzy po trzy”), pierwodruki książek, rodzinne fotografie i wiele innych świadectw jego działalności i twórczości, a także „życia po życiu” na wrocławskich scenach teatralnych. Wybierzemy z tego bogactwa kilkadziesiąt oryginalnych obiektów. Chcielibyśmy, by komediopisarz na jakiś czas „zszedł z pomnika” i zbliżył się do współczesnych odbiorców za pośrednictwem ponad 200-letnich, pisanych własną ręką strof, które starannie zgromadził i zachował. 

Fredro znał wartość swoich tekstów, a aprobata publiczności i środowiska literackiego była dla niego ważna. Po atakach krytyków w 1835 roku (m.in. Seweryna Goszczyńskiego, który zarzucał jego komediom, że są „nienarodowe”) przestał publikować i wystawiać sztuki. Po kilkunastoletniej przerwie powrócił do pisania, ale na początku pamiętnika „Trzy po trzy” zanotował: „Nie do druku – Bo nie warte druku – […] zostawić jako pamiątkę w Rękopismie dla Rodziny”. 

Rodzina starała się jak najlepiej wypełnić to zalecenie. Rękopisy Aleksandra Fredry i pamiątki po nim, przechowywane były w dworze w Beńkowej Wiszni pod Lwowem, który sam zbudował. Opiekował się nimi jego syn, Jan Aleksander, również pisarz i uczestnik Wiosny Ludów, a po nim wnuk, Andrzej Fredro. Kiedy zmarł przedwcześnie, w 1898 roku wygasła linia męska rodziny. Archiwum otrzymała wnuczka komediopisarza, Maria z Fredrów Szembekowa, zamieszkała w Siemianicach w Wielkopolsce. Mniej więcej od 1928 roku zaczęła ona przekazywać do Ossolineum rękopisy dziadka (np. w 1929 roku „Trzy po trzy”). Po jej śmierci w 1937 roku jej córka Jadwiga Szeptycka przesłała do Lwowa rękopisy najważniejszych komedii. (Pozostałe archiwalia i pamiątki rodzinne, zostały po wybuchu II wojny ewakuowane do Muzeum Narodowego w Warszawie. Część z nich ocalała). Rękopisy, które wzięło w opiekę Ossolineum dzieliły w czasie wojny los całej biblioteki. Wiosną 1944 roku zostały, razem z najcenniejszymi zbiorami, ewakuowane przez niemiecki zarząd do Krakowa a następnie do Adelsdorfu (dziś Zagrodno) na Dolnym Śląsku. Tam w sierpniu 1945 roku odnalazła je grupa poszukiwawcza z Biblioteki Narodowej. Kiedy Ossolineum reaktywowano w powojennym Wrocławiu, przewieziono je do nowej siedziby Biblioteki na ul. Szewskiej. 

Obecnie we Wrocławiu znajdują się 22 tomy autografów, czyli utworów zapisanych przez samego Fredrę i kilka tomów odpisów, wykonanych przez inne osoby na potrzeby wydawnictw lub teatrów. Są wśród nich teksty ponad dwudziestu utworów scenicznych, zarówno tych najpopularniejszych, pisanych w latach 1818-1835, jak i mniej znanych „komedii serio” z późnego okresu twórczości. Jest także pamiętnik, memoriał polityczny i zbiór aforyzmów. Zachowały się liczne wiersze: od obscenicznych, przez patriotyczne, satyryczne, fraszki, po utwory dla dzieci. 

Aleksander Fredro był znakomitym obserwatorem swoich bliźnich i swojej epoki; potrafił też zachować humorystyczny dystans tak do ludzkich wad, jak i do trudnej historii. Wkrótce „Dom Fredry” uchyli swoje podwoje; spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy pisarz i jego bohaterowie w XXI wieku potrafią czegoś nas nauczyć.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Archiwum Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.