„Paweł i Gaweł” i inne bajki || Hanna Kulesza

Aleksander Fredro

Utwór „Pan Jowialski” z 1832 roku będzie ważną częścią wystawy „Żołnierz napoleoński, ojciec komedii polskiej” – Fredro w Ossolineum. To jedna z najbardziej popularnych komedii fredrowskich, nie tylko z powodu zabawnych perypetii, przebieranek i motywu „teatru w teatrze”, który daje aktorom możliwość stworzenia popisowych ról. W jej tekście autor umieścił osiem bajek, które napisał dużo wcześniej. Są to: „Osioł” (znana też jako „Bajka o osiołku”, „Chciwy osioł”, „Osiołek przebierający”), „Sowa i szpak”, „Małpa” („Małpa w kąpieli”), „Spekulant”, „Koguty”, „Motyle”, „Paweł i Gaweł” („Wolnoć Tomku w swoim domku”) oraz „Czyżyk i zięba”. 

Bajki pełnią rolę wygłaszanych przez tytułowego bohatera komentarzy (często złośliwych) odnoszących się do działań bohaterów, do których były kierowane. Aby zrozumieć przesłanie, należałoby je odczytywać w konkretnym kontekście. Na przykład: „Osioł” jest przytykiem do niezdecydowania Heleny, która zwleka z przyjęciem oświadczyn zamożnego Janusza, czekając na romantyczną miłość (pojawiającą się w osobie pisarza Ludmira). Z kolei kończąca utwór bajka „Czyżyk i zięba” (którą przy wystawianiu na scenie można było pomijać) sprawia, że zakończenie przestaje być oczywiste. Opowieść o czyżyku, który zwabiony obfitością pokarmu dał się zamknąć w klatce razem z ziębą i poniewczasie żałował utraconej wolności, prowokuje pytanie, czy naprawdę Ludmir i Helena będą żyli „długo i szczęśliwie”?

Brudnopis „Pana Jowialskiego” uwidacznia niewielkie zmiany w bajce „Małpa” (z wersji ostatecznej usunięto po „ukrop za nią” – „jak za Panią”). Co ważniejsze, jest w nim krótka wypowiedź Szambelanowej, która przedstawia swoje rozumienie morału. To zawoalowana krytyka zachowania Jowialskiego, Janusza i całego towarzystwa, któremu naśmiewanie się z Ludmira (udającego szewczyka), wymknęło się spod kontroli: „[…] kiedy małpa ukrop puściła, a wstrzymać nie umiała, powinien się był znaleźć człowiek, który łatwo temu mógł zaradzić. – Chyba, że tylko same małpy były”. Autor wykreślił tę propozycję odczytania – i słusznie, bo ogromną zaletą bajek jest ich uniwersalny charakter a odczytanie kontekstowe to tylko jedna z możliwości. 

Najbardziej znana ze wszystkich bajka „Paweł i Gaweł” to właściwie przeróbka utworu, który Fredro napisał ok. 1820 roku, niedługo po kampaniach napoleońskich. Bajka „Anglik i Francuz” była komentarzem do klęsk Napoleona, czerpała z popularnego ludowego i literackiego motywu skłóconych sąsiadów (np. z powieści Pigault-Lebruna „Mon oncle Thomas” 1799).

„Anglik i Francuz w jednym stali domu:
Anglik na górze a Francuz na dole;
I co do głowy nie przyszło nikomu –
Francuz niecne wymyślał swawole […].
– Goddam! Co czynić? – rzekł Anglik ponury […].
Nazajutrz Francuz jeszcze smaczno chrapie,
A tu z powały jak kapie, tak kapie:
Na czoło, brodę, aż ciecze po brodzie.
Parableu! Co to jest? Wszak ja cały w wodzie.
Zerwał się Francuz i pędzi na górę:
Sztuk, puk! Marsowo spogląda przez dziurę:
Cały pokój w wodzie,
A Anglik z wędką siedzi na komodzie […]”

Po przerobieniu i włączeniu w tekst komedii bajka zyskała bardziej uniwersalny wydźwięk. Bohaterowie otrzymali znaczące imiona: Paulus – to po łacinie cichy, więc Paweł to spokojny domator. Gallus – to kogut, więc imię Gaweł jest kojarzone z zadziornością, uporem i niezależnością. Bajka sama w sobie jest małym spektaklem, a motyw piętrowego domu był wzięty z teatru, gdzie służył pokazaniu równoczesności akcji (bywał też wykorzystany przy inscenizacjach „Zemsty”). Fredro umieścił bajkę w akcie IV, kiedy sprawa podwójnej maskarady jest już rozwiązana. Jowialski wprowadza Ludmira w prawa domu, gdzie panuje zasada wzajemności – zwłaszcza w żartach – „Jak ty komu, tak on tobie”. Jest to ironiczne ostrzeżenie o zmienności i niepewności świata, w którym raz jest się na górze, raz na dole. Dodaje też głębi postaci Jowialskiego, który staje się filozofem, wiedzącym o świecie i osobach ze swojego otoczenia więcej, niż się wszystkim wydaje.

Recytacje bajek były atrakcyjną częścią przedstawień „Pana Jowialskiego”, a XIX-wieczni wykonawcy roli dobrodusznego gawędziarza (Jan Arnold Aśnikowski, Jan Nepomucen Nowakowski, Józef Rychter) byli szczególnie chwaleni za talent deklamatorski. Komedię tę uważano niekiedy za rodzaj „proverbe dramatique”, czyli cykl udramatyzowanych przysłów i bajek. 

Bajki opublikowane po raz pierwszy w tekście „Pana Jowialskiego” („Komedie” t. 4, Lwów 1834), stosunkowo szybko oderwały się od przeznaczonej dla dorosłych komedii i zaczęły być przedrukowywane w czasopismach i książkach dla dzieci. W 1919 roku w Krakowie pojawiło się osobne wydanie pt. „Bajki pana Jowialskiego”, nawiązujące do tytułu, który przyczynił się do ich popularności. Kiedy pod koniec lat 50. XX wieku Marian Falski ulepszał swój przełomowy „Elementarz” umieszczono tam, obok wierszy Juliana Tuwima i Jana Brzechwy, także „Pawła i Gawła”. 

Fredro był mistrzem w portretowaniu polskich cech „sarmackich”, które nie zniknęły wraz z odzyskaniem niepodległości, lecz stały się częścią charakteru narodowego. Wiersz, opatrzony morałem „jak ty komu, tak on tobie” służył jako przykład w sprawozdaniach sądowych, był przerabiany (np. na wersje gwarowe) inspirował innych autorów (jak np. A. Słonimskiego i J. Tuwima, twórców opowiadania „Tajemnicze morderstwo”). W roku 1938 powstał film „Paweł i Gaweł” w reżyserii Mieczysława Krwawicza, ze scenariuszem Ludwika Starskiego (znanego m.in. z „Zakazanych piosenek”). Była to jedna z najlepszych polskich komedii przedwojennych. Role Pawła i Gawła grali gwiazdorzy komedii i kabaretów Eugeniusz Bodo i Adolf Dymsza. Paweł Gawlicki (wynalazca, konstruktor radia) i Gaweł Pawlicki (sklepikarz) mieszkali w tej samej kamienicy, w tym samym czasie wyjechali do Warszawy i zainteresowali się tą samą kobietą, śpiewaczką udającą „cudowne dziecko”. Po licznych perypetiach nastąpiło szczęśliwe zakończenie. Jakie? O tym można się przekonać, bo film jest dostępny na Youtube.

Bajka „Paweł i Gaweł” będzie eksponowana na wystawie „Żołnierz napoleoński. Ojciec komedii polskiej” w rękopisie „Pana Jowialskiego”. Ilustrowane wydania bajek Aleksandra Fredry można oglądać do końca października na wystawie „Fredro dzieciom” w Muzeum Pana Tadeusza. 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Archiwum Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.