Cook, Banks, La Pérouse to nazwiska podróżników, które w XVIII wieku elektryzowały europejską ulicę i salony. Sam Ludwik XVI, gdy opuszczał więzienie w styczniu 1793 roku, udając się na szafot, miał pytać tuż przed śmiercią: „Czy są już jakieś wiadomości od hrabiego La Pérouse’a?”. Zainteresowanie podróżami i naukowymi ekspedycjami znalazło swoje odbicie w wielu różnych dziedzinach, w tym w literaturze i drukarstwie. Modne i popularne stały się książki, w których żeglarze, naukowcy, artyści i dyplomaci opisywali odwiedzane krainy, ich mieszkańców oraz swoje przygody i wrażenia, dzieląc się doświadczeniami z podróży.
Literatura podróżnicza XVIII wieku jest niejednorodna, obejmuje zarówno naukowe sprawozdania, jak i fantastyczne opowieści. Składają się na nią zbiorowe wydania historii wypraw, korespondencja i dzienniki, sprawozdania badaczy z ekspedycji naukowych, atlasy, przewodniki oraz instrukcje dla podróżników, takie jak wydany w 1715 roku Essai d’instructions pour voyager utilement, gdzie radzono m.in. w krajach mahometańskich zbadać, jakie są prawdziwe konsekwencje częstego zażywania opium, w Egipcie odkryć, które krokodyle są największe, w Etiopii określić, czy deszcz tam padający jest ciepły, a w Chinach ustalić jakość gliny, z której powstaje najpiękniejsza chińska porcelana. Osiemnastowieczny odkrywca miał także obowiązek podzielić się z publicznością informacjami, które zebrał w czasie wypraw. Antoine Prévost, autor wielotomowego wydawnictwa Histoire générale des voyages, doradzał przyszłym eksploratorom: „Prawdziwy podróżnik musi pracować zarówno dla siebie, jak dla potomnych, oraz sprawić, by jego pisma były pożyteczne dla wszystkich”.
Liczba wydawanej literatury podróżniczej zidentyfikowanej dotychczas sięgnęła 3 540 tytułów francuskich i zagranicznych, co stanowi dwukrotność publikacji tego typu w XVII wieku (1 566 tytułów) i siedmiokrotność w XVI wieku (456 tytułów). Książki te, często wydawane bardzo starannie, w dużym formacie, z licznymi miedziorytami, wykonanymi na podstawie szkiców powstałych podczas wypraw, uzupełnione mapami i wykresami, są dziś ozdobą wielu bibliotek.
Najbardziej znanym osiemnastowiecznym podróżnikiem był angielski żeglarz, odkrywca i kartograf, James Cook, który dowodził trzema ekspedycjami odkrywczymi: pierwsza wyprawa (1768–1771) prowadziła m.in. przez Nową Zelandię i Australię (il. 1), druga (1772–1775) dotarła do południowego koła podbiegunowego, a trzecia (1776–1779) odwiedziła Hawaje i wybrzeże Alaski (il. 2). Wracający z pierwszej wyprawy statek Cooka przybił do portu w lipcu 1771 roku, a już we wrześniu wydrukowano niewielką objętościowo książkę w formacie quarto, napisaną prawdopodobnie przez jednego z członków wyprawy Jamesa Matrę: A Journal of a Voyage Round the World, in His Majesty’s Ship Endeavour, in the Years 1768 Thru 1771. Dwa lata później ukazała się pierwsza oficjalna relacja autorstwa Johna Hawkeswortha, An Account Of The Voyages Undertaken By The Order Of His Present Majesty For Making Discoveries in the Southern Hemisphere…, która okazała się dużym sukcesem i już w następnym roku pojawiły się tłumaczenia niemieckie i francuskie, wydawane chętnie w kolejnych latach. Dzieło opisywało każdy etap podróży; na użytek czytelników dodano także ryciny z rzeczami dziwnymi i egzotycznymi oraz ze scenkami rodzajowymi z wyprawy. Tak udokumentowano m.in. sposób, w jaki ozdabiali swoje twarze i ciała mieszkańcy Nowej Zelandii (il. 3) oraz po raz pierwszy pokazano publiczności europejskiej kangura (il. 4).
- Il. 1. Naprawa statku Cooku „Endeavoura” u wybrzeży Australii podczas pierwszej wyprawy, czerwiec 1770. Aut. S. Parkinson w: „Geschichte der See-Reisen und Entdeckungen im Süd-Meer”, t. 3, Berlin 1774. ZNiO, Dz. St. Druków, sygn. XVIII-39.475.
- Il. 2. Czółno z mieszkańcami Hawajów w maskach z wydrążonej dyni, tzw. makini, luty 1778. Aut. J. Webber w: „Capitan Cooks dritte und letze Reise”, bd 4, Anspach [1794]. ZNiO, Dz. St. Druków, XVIII-39.319.
- Il. 3. Przedstawienie nowozelandzkiego wojownika. Aut. S. Parkinson w: „Geschichte der See-Reisen und Entdeckungen im Süd-Meer”, t. 3, Berlin 1774. ZNiO, Dz. St. Druków, sygn. XVIII-39.475.
- Il. 4. Pierwsze w sztuce przedstawienie kangura. Aut. S. Parkinson, w: „Geschichte der See-Reisen und Entdeckungen im Süd-Meer”, t. 3, Berlin 1774. ZNiO, Dz. St. Druków, sygn. XVIII-39.475.
Po sukcesach ekspedycji Cooka publika była żądna nowinek z nieznanych i dziwnych lądów. W odpowiedzi na odkrycia Cooka Ludwik XIV wysłał w 1785 roku na Pacyfik markiza Jean-François de La Pérouse, który m.in. zatrzymał się na Wyspie Wielkanocnej (il. 5). Statki zacumowały także w Zatoce Botanicznej w Australii w 1788 roku. Było to ostatnie miejsce, gdzie je widziano – wkrótce po wypłynięciu z Zatoki wyprawa zaginęła. W czasie trwania ekspedycji La Pérouse przesyłał do Francji fragmenty swoich dzienników i korespondencji, które w 1797 roku ukazały się drukiem: cztery tomy dzienników i korespondencji z podróży La Pérouse’a w redakcji Milleta-Mureau, wraz z atlasem opracowany według map i rysunków sporządzonych przez geografów i grafików biorących udział w ekspedycji. Jedną z osób, która przywiozła wiadomości od kapitana do Europy, był syn francuskiego konsula generalnego w Rosji, Barthélemy de Lesseps, biorący udział w wyprawie. Lesseps opuścił statek w 1787 roku w Pietropawłowsku Kamczackim, by przez Syberię i Sankt Petersburg dotrzeć do Europy. Z jego podróży do Francji, z której przywiózł własne notatki, rysunki i zebrane okazy fauny i flory, powstała osobna książka pt. Voyage historique du voyage de M. De Lesseps (il. 6).
- Il. 5. Scena z jednodniowego pobytu wyprawy La Pérouse’a na Wyspie Wielkanocnej, kwiecień 1786. Aut. Gaspard Duché de Vancy w: „Atlas Du Voyage De La Pérouse”, [Paris : Impimerie de la République, 1797], ZNiO, Dz. Kartografii, sygn. 595/B/IV.
- Il. 6. Psi zaprzęg na Syberii w: B. Lesseps, „Voyage historique du voyage de M. De Lesseps ”, Paris 1790. ZNiO, Dz. St. Druków, sygn. XVIII-31.142.
Tych kilka przykładów nie wyczerpuje zasobu książek opisujących wyprawy, odkrycia i eksploracje geograficzno-naukowe okresu Oświecenia. Tysiące tytułów wychodzących wówczas na rynku było odpowiedzią na oczekiwania czytelników żądnych wiedzy, egzotyki i ciekawostek. Oczekiwania te były tak wielkie, że np. admiralicja angielska pod naciskiem wydawców zobowiązywała członków kolejnych ekspedycji na Pacyfik do prowadzenia dzienników z wypraw, które później miały stać się podstawą publikacji. Dzięki temu do naszych czasów dotrwały niezwykle ciekawe druki dokumentujące świat i przyrodę, który w wielu przypadkach już przeminęły.
dr Agnieszka Franczyk-Cegła
Cały artykuł przeczytać można w: W czwartek o szesnastej. Wybrane wykłady ossolińskie 2014–2016, T. Sokół (red.), Wydawnictwo Ossolineum, Wrocław 2016.