Sienkiewicz krzepi – rozpoczynamy nowy cykl postów

Henryk Sienkiewicz, fot. ze zbiorów Muzeum Książąt Lubomirskich, i.f.127

Chlubą Ossolineum od kilkudziesięciu lat jest kolekcja rękopisów i listów Henryka Sienkiewicza . To pisarz, który w trudnych czasach, na przełomie XIX i XX w. udowadniał rodakom z trzech zaborów, że „nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis (wspólnymi siłami) przy boskich auxiliach podnieść nie można.

Rozpoczynamy cykl postów, w których chcielibyśmy przybliżyć naszym czytelnikom Sienkiewicza i jego twórczość, a przy tym odsłonić przed nimi fragmenty naszych sienkiewiczowskich zbiorów.

Nie każdy czytelnik Trylogii zdaje sobie sprawę, że Sienkiewicz nie tylko zaludnił świat narodowej wyobraźni ikonicznymi bohaterami – jak Onufry Zagłoba, Kmicic czy Michał Wołodyjowski. On sam był człowiekiem nieprzeciętnym, a dla swoich bliskich – kimś w rodzaju bohatera, i to nie tylko z powodu Nagrody Nobla, przyznanej mu w 1905 r.

Świadectwami tego cichego bohaterstwa są listy pisarza, których do obecnych czasów zachowało się około 3 tys. (choć szacuje się, że mogło ich być nawet 15 tys.). Co ważne, ciągle jeszcze odnajdują się nowe, np. w 2018 r. zbiory Ossolineum wzbogaciły się o fragment archiwum Sienkiewicza, zawierający m.in. ok. 300 nieznanych dotąd listów do rodziny i przyjaciół.

Prywatna, nie przeznaczona dla oczu postronnych czytelników korespondencja wcale nie jest nudną lekturą. Daje realistyczny, kreślony okiem bystrego obserwatora obraz Europy epoki fin de siècle`u, jest przy tym dowcipna, pełna lekkości, a niekiedy liryzmu. Daje niepowtarzalną okazję poznania Sienkiewicza jako człowieka: podróżnika, który odkrywał dla czytelników Amerykę i Afrykę a dla siebie i rodziny – kurorty południowej Europy, działacza zatroskanego sytuacją swoich rodaków (sam był poddanym rosyjskim), a także jako pisarza odsłaniającego przyjaciołom kulisy warsztatu.

Korespondencja pokazuje, że najważniejszą cechą Sienkiewicza była miłość i lojalność wobec rodziny i przyjaciół. Rodzina była centrum jego świata, o które nieustannie dbał i je umacniał, w czym nie przeszkadzało częste oddalenie. Pisarz czuł się odpowiedzialny szczególnie za uboższych krewnych, przez co nazywano go „familijną mennicą”. Nie ograniczał się zresztą do członków rodziny, starał się wspierać przyjaciół, a w miarę możliwości wszystkim potrzebujących. Jedną z form pomocy było ufundowane na przełomie 1881/1882 stypendium imienia zmarłej żony, Marii Sienkiewiczowej z Szetkiewiczów dla (podobnie jak ona) chorujących na gruźlicę artystów, które otrzymali m.in. Stanisław Witkiewicz, Stanisław Przybyszewski, Maria Konopnicka.

Bardzo szczęśliwe, mimo choroby, małżeństwo trwało niecałe pięć lat (1881–1885), a zaowocowało nie tylko dwójką ukochanych dzieci, ale i dwoma pierwszymi tomami Trylogii! Maria bowiem – inteligentna, pełna energii i wszechstronnych zainteresowań, była najważniejszą „muzą” Sienkiewicza. Jej zachęty i literackie zainteresowania pomogły mu w rezygnacji z krótkich form literackich i przejściu do epiki. Ocalało jedynie kilka listów pisarza do „najbardziej na świecie” ukochanej żony (sygn. Oss. 13881; duży zbiór spłonął w powstaniu warszawskim). W jednym z nich, z końca 1882 r., tak ją charakteryzuje: „Ty dziecko jesteś takie rozumne i rozsądne, bez sztucznych egzaltacji, bez chorobliwego zamiłowania do cierpień.”

Najpełniejsze dotychczas wydanie Listów Sienkiewicza, liczące 5 tomów w 14 częściach, ukazało się w l. 1977-2009 nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego.

Cześć korespondencji Henryka Sienkiewicza ze zbiorów Ossolineum znaleźć można w Dolnośląskiej Bibliotece Cyfrowej

https://www.dbc.wroc.pl/dlibra/publication/14810/edition/13030
https://www.dbc.wroc.pl/dlibra/publication/14357/edition/12709

Polecamy tę lekturę!

Pozostałe części cyklu:

Kolekcja rękopisów Henryka Sienkiewicza trafiła do Ossolineum

https://www.facebook.com/watch/?v=735062230168031

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.